autor: Michał Krupiński » 16 cze 2020, o 11:21
Odświeżam wątek, bo dziś odbyłem ciekawą rozmowę telefoniczną z panią-klientką jednego z fabrycznych leasingodawców... Nie podam nazwy firmy, bo mimo wszystko nie chcę robić "siary", tym bardziej, że nie jest to przypadek odosobniony. Jednak klientka była autentycznie zdesperowana i na tyle mnie "ruszyła" ta rozmowa, że pomyślałem, że warto przypomnieć z "czym" można mieć do czynienia.
Otóż pani próbuje od jakiegoś czasu skrócić (spłacić wcześniej) leasing. Kontakt z doradcą jest oczywiście niemożliwy (umowa zawierana w salonie i nie jest to sprawa dealera). Na infoliniach wyczekiwanie i wysłuchiwanie automatów, bardzo, baaardzo rzadko ktoś odbiera... Jak już ktoś odbiera to spychologia. Klientka w akcie desperacji pojechała do siedziby, ale nie została wpuszczona przez ochroniarza (COVID-19).
Wreszcie udało jej się złożyć wniosek o skrócenie umowy i temat oczywiście utknął. Obecnie jeśli w ogóle uda jej się dodzwonić na infolinię, to dostaje informacje, że "już dziś" i oczywiście nic się nie dzieje i tak cały czas.
Pani nie mieści się w głowie, że w XXI wieku możliwe jest takie zachowanie instytucji finansowej, tym bardziej, że ma porównanie z innymi, "normalnymi" leasingodawcami. Uważa, że ta firma powinna być w jakiś sposób skontrolowana...
Odświeżam wątek, bo dziś odbyłem ciekawą rozmowę telefoniczną z panią-klientką jednego z fabrycznych leasingodawców... Nie podam nazwy firmy, bo mimo wszystko nie chcę robić "siary", tym bardziej, że nie jest to przypadek odosobniony. Jednak klientka była autentycznie zdesperowana i na tyle mnie "ruszyła" ta rozmowa, że pomyślałem, że warto przypomnieć z "czym" można mieć do czynienia.
Otóż pani próbuje od jakiegoś czasu skrócić (spłacić wcześniej) leasing. Kontakt z doradcą jest oczywiście niemożliwy (umowa zawierana w salonie i nie jest to sprawa dealera). Na infoliniach wyczekiwanie i wysłuchiwanie automatów, bardzo, baaardzo rzadko ktoś odbiera... Jak już ktoś odbiera to spychologia. Klientka w akcie desperacji pojechała do siedziby, ale nie została wpuszczona przez ochroniarza (COVID-19).
Wreszcie udało jej się złożyć wniosek o skrócenie umowy i temat oczywiście utknął. Obecnie jeśli w ogóle uda jej się dodzwonić na infolinię, to dostaje informacje, że "już dziś" i oczywiście nic się nie dzieje i tak cały czas.
Pani nie mieści się w głowie, że w XXI wieku możliwe jest takie zachowanie instytucji finansowej, tym bardziej, że ma porównanie z innymi, "normalnymi" leasingodawcami. Uważa, że ta firma powinna być w jakiś sposób skontrolowana...