50% kary za rezygnację z GAP-u – czy to normalne?

[waldi]

Cześć,
Chciałbym kupić GAP poprzez FmLeasing, ale przedstawiciel leasingowy powiedział, że nie mogę zrezygnować z oferowanego dodatkowo do leasingu przez nich, bo stwierdził, że zapłacę „karę” co miesiąc 50% wysokości ich doliczanego GAP. Trochę kuriozalna sprawa. Czy ktoś spotkał się z czymś takim? Można z tego jakoś wybrnąć, bo nie ukrywam, że ich GAP jest bardzo drogi i nie uśmiecha mi się tyle przepłacić.

[palacz]

Ciekawy pomysł. Chyba najlepiej zrezygnować z tego leasingodawcy i wziąć innego, który nie będzie cię ograniczał. Chyba nie masz przymusu?

[waldi]

Ciekawy pomysł. Chyba najlepiej zrezygnować z tego leasingodawcy i wziąć innego, który nie będzie cię ograniczał. Chyba nie masz przymusu?

Normalnie tak bym zrobił, ale na wybrany przeze mnie samochód mają preferencyjne warunki leasingu

[Michał Krupiński]

Cześć Waldi,
Spotkałem się już z takim rozwiązaniem i chyba wiem, o której firmie leasingowej piszesz. Faktycznie wprowadzili zapis, cytuję: w przypadku rezygnacji / odstąpienia przez Korzystającego od umów ubezpieczenia GAP.

W takim przypadku, też cytuję: Finansujący podwyższy wysokość każdej pozostałej niezafakturowanej Raty leasingowej o 50% wartości miesięcznej składki ubezpieczenia określonej w UL.

Ale uwaga! To dotyczy sytuacji, kiedy zrezygnujesz z ich ubezpieczenia i jednocześnie nie zapewnisz własnego ubezpieczenia dającego równoważną ochronę.

Więc z powodzeniem możesz kupić GAP we własnym zakresie – choćby na FmLeasing i po okazaniu im sprawa jest załatwiona.

Jedyny minus jest taki, że będziesz prawdopodobnie musiał wskazać tego leasingodawcę jako ubezpieczonego. Bo normalnie mógłbyś wykupić GAP tak, że to Ty byłbyś ubezpieczonym, czyli beneficjentem ewentualnego odszkodowania. Jednak w tym przypadku to prawdopodobnie nie przejdzie.

[waldi]

Dziękuję bardzo za pozytywną informację, czyli nie wszystko stracone. Mam tylko pytanie o ten fragment:

Jedyny minus jest taki, że będziesz prawdopodobnie musiał wskazać tego leasingodawcę jako ubezpieczonego. Bo normalnie mógłbyś wykupić GAP tak, że to Ty byłbyś ubezpieczonym, czyli beneficjentem ewentualnego odszkodowania. Jednak w tym przypadku to prawdopodobnie nie przejdzie.

Czy to robi dla mnie jakąś różnicę istotną? Czy w takim układzie nie "powącham" tego odszkodowania?

[Michał Krupiński]

Czy w takim układzie nie "powącham" tego odszkodowania?

Jak najbardziej „powąchasz”.

Tylko będzie to wyglądało trochę inaczej, bo normalnie odszkodowanie GAP trafiłoby na Twoje konto i po temacie.

A jeśli leasingodawca będzie ubezpieczonym, to odszkodowanie trafi na jego konto, dopiero jak on rozliczy umowę leasingu i zostanie nadwyżka, to zwróci on ją Tobie.

Czyli na końcu i tak dostaniesz pieniądze, ale zazwyczaj trwa to wtedy dużo dłużej i nie masz nad tym pełnej kontroli. Więc ogólnie rzecz biorąc jest to gorsze rozwiązanie, no, ale co do zasady działa tak samo.

Na marginesie tutaj jest opisane, jak wygląda rozliczenie leasingu w przypadku szkody całkowitej: Szkoda całkowita w leasingu – jak nie stracić pieniędzy?

[waldi]

Dziękuję bardzo za odpowiedź. Już się wszystko wysjaśniło. MAm wrażenie, że osoba załatwiająca formalności leasingowe wprowadziła mnie w błąd.