Straszenie, nie straszenie, jeśli klient jest słaby (niski rating ryzyka, zaległości w płatnościach, podejrzana mała firma, sygnały o niedbalstwie i naduzyciach pracowników), to przecież wyjazd za granicę może oznaczać defraudację, narażenie auta, którego właścicielem jest CFM na ryzyko. Głównie stąd potrzeba zgody.Lui pisze:No to jest coś normalnego na ten temat, a nie znowu straszenie.Jerry pisze:Wasze uwagi zostały uwzględnione w tym artykule, który znajdzie się w FAQ o leasingu:
Samochód leasingowany i wyjazd zagraniczny
podpisuje si e.
Dodatkowo w przypadku CFM chodzi także o zakres terytorialny usługi serwisu i assistance, a te w 99,9% przypadków to tylko terytorium RP. W niektórych przypadkach CFMy godzą się na pokrycie kosztów ew. interwencji technicznej, ale tylko do wysokości kosztów, jakie poniosłyby w PL. Ktokolwiek miał awarię/szkodę za granicą, a assistance obejmował tylko PL wiedzą, co mówię, bo holowanie nie kosztowało 100€, oj nie
