Wynajem długoterminowy, kradzież auta a rozliczenie

[grzgar]

Dzień dobry,

Pozwólcie, że przejdę do rzeczy - sprawa wygląda następująco:
- zawarłem umowę z leasingodawcą (wynajem długoterminowy) na samochód osobowy
- po 17 m-cach użytkowania skradziono auto
- po kolejnych 4 m-cach prokuratura umorzyła postępowania z racji nieznalezienia sprawców
- ubezpieczyciel wypłacił leasingodawcy pełną kwotę w ramach AC
- pozostałe raty + wykup opiewają na kwotę 1,5 tys zł NIŻSZĄ, niż samo odszkodowanie

1) Czy należy mi się zwrot od leasingodawcy na wspomnianą różnicę?
2) W umowie niejasno jest sprecyzowane, co się dzieje w przypadku kradzieży auta - czy może leasingodawca zatrzymać dla siebie "nadwyżkę"?
3) Czy mogę się powoływać na Kodeks Cywilny Art 709 (5) § 3, że: "finansujący może żądać od korzystającego natychmiastowego zapłacenia wszystkich przewidzianych w umowie a niezapłaconych rat, POMNIEJSZONYCH O KORZYŚCI, jakie finansujący uzyskał wskutek ich zapłaty przed umówionym terminem i wygaśnięcia umowy leasingu oraz z tytułu ubezpieczenia rzeczy, a także naprawienia szkody" i tym samym ubiegać się o zwrot wspomnianej "nadwyżki"?

[Jarosław Król]

Dostałeś już rozliczenie wygasłej umowy od leasingodawcy?

[grzgar]

Niestety nie, ponieważ jak to "opiekunka" napisała "w przypadku umowy zawartej na wynajem – nie dokonujemy rozliczeń".

Na razie niestety "przepycham" się mail'ami, ponieważ niepoważne jak dla mnie jest to podejście.
Gdyby odszkodowanie nie pokryło pozostałych zobowiązań, to też by nie było rozliczenia? Śmieszne dla mnie jest to podejście.

[Jarosław Król]

A jak masz zapisane w umowie? Jeśli nie chcesz lub nie możesz zacytować, to podeślij wzór na forum@fmleasing.pl

[Jarosław Król]

No tak - zapoznałem się z umową (dzięki za przesłanie) - niestety faktycznie nie ma w niej zapisu dotyczącego tego, co dzieje się z nadwyżką z ubezpieczenia, czyli w domyśle - obie strony rozchodzą się do domów i jest po temacie.

Tak jest często w umowach najmu długoterminowego.

[grzgar]

Czyli wg. Ciebie, nie ma sensu "kopać się z koniem"?

[Jarosław Król]

Czyli wg. Ciebie, nie ma sensu "kopać się z koniem"?

Podejrzewam, że nie ma sensu, ale może nie zaszkodzi złożyć reklamacji, przynajmniej będzie na piśmie jaka jest podstawa odmowy i wtedy można się zastanowić co dalej.

[grzgar]

To tak też zrobię.
Wielkie, wielkie dzięki za pomoc!

[Jarosław Król]

To tak też zrobię.
Wielkie, wielkie dzięki za pomoc!

Nie ma sprawy, choć za wiele nie pomogliśmy. Daj znać, jak to się skończy. Powodzenia.