Co w tym dziwnego - ktoś zapyta... Ano dziwne było to, że nie chodziło o ubezpieczenie za cały okres leasingu, a jedynie o ubezpieczenie za pierwszy rok



Wydaje się to być zupełnym bezsensem - to tak, jakbyśmy brali, np. rachunek za telefon w danym miesiącu na raty, a w kolejnych miesiącach przecież i tak musielibyśmy płacić nie tylko raty od poprzedniego rachunku, ale i jeszcze bieżące rachunki...
Czytaj dalej: Ubezpieczenie w ratach? Uważaj za jaki okres!