autor: Craxxi » 26 paź 2020, o 23:16
Chciałbym zwrócić uwagę, że w oparciu o przedstawione dane (a nie ma ich za wiele) nie można jednoznacznie stwierdzić, że dopłata wynika tylko i wyłącznie z finansowania 1 rocznego ubezpieczenia przez 5 lat. Według mnie sprawa jest dużo bardziej skomplikowana.
Po pierwsze jeśli samochód kosztował około 250 tys. zł (i tu pytanie netto czy brutto?) to zapewne było to auto osobowe, a więc używane do celów mieszanych. Używając auto do celów mieszanych można od każdej raty odliczyć połowę VAT, więc suma ubezpieczenia powinna wynosić „netto +50%”. Bardzo często firmy leasingowe z automatu proponują ubezpieczenia od wartości netto samochodu, co może powodować właśnie tego typu problemy. Dlaczego? Ponieważ, firmy leasingowe po szkodzie lub kradzieży rozliczają umowę w kwotach NETTO. Oznacza to, że oczywiście należy zapłacić wszystkie pozostałe raty do końca finansowania ale w kwotach netto. Posiadając AC + GAP od kwoty netto+50% i do tego wpłacając 5% wpłaty początkowej nie ma możliwości aby dopłacić do lesingu, chyba, że jest on najdroższy na świecie...
Przykład:
Auto kosztuje 250 tys zł brutto / 203 252zł netto/ 224 215,25zł netto +50%
Wpłata 5% - 10 162,6zł netto
Zakładam, że jeśli była dopłata to i wykup musiał być maksymalny 25% co jeszcze bardziej podniosło całkowity koszt leasingu – zakładam jakieś 115% - do spłaty pozostaje 233 739,8zł netto (bez doliczonego ubezpieczenia). Jedna rata to około 1,4% wartości zobowiązania. Jeżeli leasingobiorca spłacał auto przez 1,5 roku łącznie spłacił 51829,26zł + 10 162,6 razem 61 829 zł netto czyli około 30% wartości auta. Oczywiście to założenie bo kapitał spłaca się wolniej ale nawet przyjmując 25% czyli kwotę 50 813zł do spłaty po otrzymaniu odszkodowania powinno zostać 182 926,8zł netto. Rozliczenie wyglądałoby w sposób następujący:
- ubezpieczenie od kwoty brutto - zwrot 67 073zł
- ubezpieczenie od kwoty netto +50% - zwrot 41 288zł
- ubezpieczenie od kwoty netto – zwrot 20 326zł
Do czego zmierzam? Jeżeli nawet ubezpieczenie kosztowało 4% - 8130zł i zostało dodane do rat, wiec dodatkowo oprocentowane (115% - 9349,5zł) to dalej nie ma szanse na dopłatę chyba że:
- leasing był bardzo drogi( 125%) przez co kapitał był spłacany w ślimaczym tempie;
- GAP również był doliczony do rat;
- lub co gorsza jedno i drugie.
Wracając do rozliczenia po „całce” zwykle wygląda to tak, że Klient spłaca wszystkie raty pozostałe do końca finansowania wraz z komponentami. Jeśli GAP był doliczony do rat to nadpłata mogła wynikać również z tego, że najpierw Klient musiał zapłacić za cały GAP na 5 lat, żeby później dostać zwrot za niewykorzystany okres ubezpieczenia czyli 3,5 roku co pomniejszy całkowitą kwotę do dopłaty.
Podsumowując, oczywiście ubezpieczenie 1 roczne było jednym z czynników które zaważyły o dopłacie przy rozliczeniu leasingu po szkodzie ale podejrzewam, że w tym konkretnym przypadku dużo ważniejszym czynnikiem była źle dobrana polisa (suma ubezpieczenia), oraz wysokie oprocentowanie leasingu.
Na koniec, żeby nie pozostawiać niedomówień. Sam jestem pracownikiem działu F&I u jednego z Dealerów i uważam, że doliczanie 1 rocznego ubezpieczenia na 5 lat jest dla Klienta niekorzystne bo:
- do polis doliczonych do rat zwykle doliczany jest podatek VAT przez co są droższe
- polis są oprocentowane przez co są droższe
- polisy w leasingach zwykle mają bardzo okrojony zakres np. assitance i są od kwoty netto
Chętnie poznam więcej szczegółów opisanej sytuacji aby uzyskać na nią szersze spojrzenie.
Chciałbym zwrócić uwagę, że w oparciu o przedstawione dane (a nie ma ich za wiele) nie można jednoznacznie stwierdzić, że dopłata wynika tylko i wyłącznie z finansowania 1 rocznego ubezpieczenia przez 5 lat. Według mnie sprawa jest dużo bardziej skomplikowana.
Po pierwsze jeśli samochód kosztował około 250 tys. zł (i tu pytanie netto czy brutto?) to zapewne było to auto osobowe, a więc używane do celów mieszanych. Używając auto do celów mieszanych można od każdej raty odliczyć połowę VAT, więc suma ubezpieczenia powinna wynosić „netto +50%”. Bardzo często firmy leasingowe z automatu proponują ubezpieczenia od wartości netto samochodu, co może powodować właśnie tego typu problemy. Dlaczego? Ponieważ, firmy leasingowe po szkodzie lub kradzieży rozliczają umowę w kwotach NETTO. Oznacza to, że oczywiście należy zapłacić wszystkie pozostałe raty do końca finansowania ale w kwotach netto. Posiadając AC + GAP od kwoty netto+50% i do tego wpłacając 5% wpłaty początkowej nie ma możliwości aby dopłacić do lesingu, chyba, że jest on najdroższy na świecie...
Przykład:
Auto kosztuje 250 tys zł brutto / 203 252zł netto/ 224 215,25zł netto +50%
Wpłata 5% - 10 162,6zł netto
Zakładam, że jeśli była dopłata to i wykup musiał być maksymalny 25% co jeszcze bardziej podniosło całkowity koszt leasingu – zakładam jakieś 115% - do spłaty pozostaje 233 739,8zł netto (bez doliczonego ubezpieczenia). Jedna rata to około 1,4% wartości zobowiązania. Jeżeli leasingobiorca spłacał auto przez 1,5 roku łącznie spłacił 51829,26zł + 10 162,6 razem 61 829 zł netto czyli około 30% wartości auta. Oczywiście to założenie bo kapitał spłaca się wolniej ale nawet przyjmując 25% czyli kwotę 50 813zł do spłaty po otrzymaniu odszkodowania powinno zostać 182 926,8zł netto. Rozliczenie wyglądałoby w sposób następujący:
- ubezpieczenie od kwoty brutto - zwrot 67 073zł
- ubezpieczenie od kwoty netto +50% - zwrot 41 288zł
- ubezpieczenie od kwoty netto – zwrot 20 326zł
Do czego zmierzam? Jeżeli nawet ubezpieczenie kosztowało 4% - 8130zł i zostało dodane do rat, wiec dodatkowo oprocentowane (115% - 9349,5zł) to dalej nie ma szanse na dopłatę chyba że:
- leasing był bardzo drogi( 125%) przez co kapitał był spłacany w ślimaczym tempie;
- GAP również był doliczony do rat;
- lub co gorsza jedno i drugie.
Wracając do rozliczenia po „całce” zwykle wygląda to tak, że Klient spłaca wszystkie raty pozostałe do końca finansowania wraz z komponentami. Jeśli GAP był doliczony do rat to nadpłata mogła wynikać również z tego, że najpierw Klient musiał zapłacić za cały GAP na 5 lat, żeby później dostać zwrot za niewykorzystany okres ubezpieczenia czyli 3,5 roku co pomniejszy całkowitą kwotę do dopłaty.
Podsumowując, oczywiście ubezpieczenie 1 roczne było jednym z czynników które zaważyły o dopłacie przy rozliczeniu leasingu po szkodzie ale podejrzewam, że w tym konkretnym przypadku dużo ważniejszym czynnikiem była źle dobrana polisa (suma ubezpieczenia), oraz wysokie oprocentowanie leasingu.
Na koniec, żeby nie pozostawiać niedomówień. Sam jestem pracownikiem działu F&I u jednego z Dealerów i uważam, że doliczanie 1 rocznego ubezpieczenia na 5 lat jest dla Klienta niekorzystne bo:
- do polis doliczonych do rat zwykle doliczany jest podatek VAT przez co są droższe
- polis są oprocentowane przez co są droższe
- polisy w leasingach zwykle mają bardzo okrojony zakres np. assitance i są od kwoty netto
Chętnie poznam więcej szczegółów opisanej sytuacji aby uzyskać na nią szersze spojrzenie.